Siedem powodów, dla których warto pojechać do Łopienki.

Dolina Łopienki to wyjątkowe miejsce na mapie całych Bieszczadów. To kraina pełna historii, gdzie wciąż odnajdziemy ślady dawnych czasów. To miejsca, gdzie przyroda często pozwala podglądać swoje najskrytsze sekrety, a wilki i niedźwiedzie, obserwują nas prosto z lasu. To szerokie łąki, podmurówki rozebranych chyży i zarastające leszczyną wiejskie ścieżki. Czas płynie tu znacznie wolniej, a…

Miękisz Stary. XVIII-wieczna cerkiew w ruinie.

Puste wnętrze cerkwi mocno pobudza do refleksji. Samo przekroczenie progu światyni nie należy do łatwych. Nigdzie nie widziałem tabliczki  z zakazem wejścia, jednak ostrzegam, że w środku jest bardzo niebezpiecznie. Konstrukcja cerkwi jest mocno nadszarpnięta przez czas. Przez zabite deskami okna padają wąskie smugi światła, oświetlając świętych bez twarzy i rąk. Polichromie dosłwonie sypią się nam na głowę.  Pod ostatnią ławką, niedaleko chóru znajdujemy uwite gniazdo. Każdy krok stawiamy w ciszy.  Nie sposób opisać zapachu jaki unosi sie w powietrzu. Mieszanka drewna z ziemią, której pełno tu pomiędzy zerwanymi deskami podłogi.

Nieznajowa i Studencka Chatka.

Nieznajowa to nieistniejąca wioska w Beskidzie Niskim. Choć od XVI wieku żyły tu pokolenia Łemków, ciężko dziś szukać po nich śladów. Po II wojnie światowej wieś całkowicie opustoszała. 500 lat temu, w miejscu ujścia potoku Zawoja do Wisłoki niejaki Steczko Oleśko zapragnął założyć osadę. Był człowiekiem czynu, więc jak zapragnął, tak też zrobił. Sam król…

Czarne, Długie i Świerzowa Ruska. Najmniejsze schronisko w Beskidach.

Od dawna chciałem sprawdzić, co zmieniło się w okolicach, do których pierwszy raz przywędrowałem  dobre dziesięć lat temu. Przeszedłem więc z Małastowa, przez Krzywą i Wyszowatkę do Kotani, by rano przez Świerzową Ruską i Bartne dostać się do Gorlic. Dwudniowa wycieczka pozwoliła mi odwiedzić te najspokojniejsze, z ulubionych miejsc. Niezliczona ilość przydrożnych kapliczek, powojenne cmentarze i…

Polska Lackowa i Słowacki Busov.

Za nami dwudniowa wycieczka w rewiry konfederatów barskich, lasów intensywnie pachnących czosnkiem niedźwiedzim i cygańskich osad pod Busovem, pełnych wesołych dzieci. Nocowaliśmy w przepełnionej magią dolinie rzeki Biała, w nieistniejącej wsi Bieliczna, gdzie jeszcze 70 lat temu mieszkało ponad 200 osób. Dziś nie mieszka tam już nikt, a po dawnych mieszkańcach została jedynie wyremontowana niedawno cerkiew,…